wtorek, 7 kwietnia 2015

Od Moonlight: (CD Paluku) Śnieg powoli topnieje.

Było tam tak gorąco… tak ciepło… za ciepło, oby to nie odbiło się na mojej klątwie. Appalosa straciła panowanie nad sobą. Nie wiem co się dzieje. Musimy ruszać. Trochę kręci mi się w głowie, to pewnie od ciepła… topie się… topie się…
-Lepiej już chodźmy. Czy po tej stronie gór jest ktoś jeszcze?- Spytał Paluku. Dziwne światła zaczęły biegać mi przed oczami. Ehh wytrzymam.
-Nie, nie widziałam nikogo oprócz nich.- Wskazałam na martwe zwęglone ciała. Ugh… Gorąco. Jest, mi bardzo niedobrze. Spojrzałam na horyzont, słońce. Wreszcie.- Ch-chodźmy- Wyjąkałam.
Ruszyliśmy. Było mi gorąco, pociłam się. Szłam z tyłu trochę ociągając się. Appalosa rozmawiała z Palukiem. Oboje się śmieli. Yhh… a więc to jest zazdrość? Uczucie które mnie teraz wypełnia to złość na Appalosę, to ogromny smutek i nieodparta chęć pokazania, że jestem ważniejsza. Z jednej strony, Appalosa bardziej zasługuje na towarzystwo Paluku. Ja… pani lodu niosę tylko smutek i zimno. Nie potrafię już się szczerze cieszyć wszystko jest mi obojętne, niby tego chce ale… nie wiem… O czym ja zresztą myślę. Zresztą myśli odwracają, moją uwagę od bólu. Ugh… znów piecze. 
-Moonli?- Głos Appalosy przeszył moją głowę na wylot. Myśli zapłonęły... Oczy mnie piekły. – Coś się stało?
-Ach nie!- Skłamałam, działo się dużo. Płonęłam żywym ogniem, myśli spalały mi się żywcem. Ból nie był do wytrzymania. Ale nie dla mnie. Muszę cierpieć, nie mogę ich opóźniać, musimy iść.- Wszystko jest w jak najlepszym porządku. –Uśmiechnęłam się kwaśno, Appa tylko wzruszyła ramionami i wróciła do rozmowy z Palukiem. Ała... Po kilku minutach wędrówki całkowicie zbłądziliśmy. Mi było coraz gorzej. Upadłam...
-Moonli? Nic ci nie jest?- Zapytał Paluku. Uśmiechnęłam się i wstałam. Szliśmy dalej. Wszystko mnie piekło. Kąpiel w lawie... przy tym... była to chyba drobnostka. Obraz powoli mi się rozmazywał, a i kręcić mi się zaczęło w głowie. Opadłam bezsilnie, na ziemie... z-zemdlałam?

Paluku? Appalosa?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz