piątek, 3 kwietnia 2015

Od Eloya (CD. Azzai) : True Story

-Zaczekaj! -krzyknąłem.
.Azzai wróciła i usiadła przede mną.
- No bo...to nie jest takie proste...
Wilczyca skrzywiła się.Może i nawet nieco się zgarbiła.
- Yyyy....no...wiesz...ja....eeee....-jąkałem się.Tak naprawdę to nie wiedziałem co mam powiedzieć.Czułem się trochę tak jakbym był pod presją.No bo co miałem powiedzieć ? ,, Azzai ja też cię kocham ,czy zostaniesz moją partnerką ? '' albo ,, Nie chcę cię zranić ,ale cię nie kocham '' ?Czułem coś do niej ,to fakt. Ale nagle Azz oddaliła się ode mnie ,poszła do Hiro i wtedy pojawiła się Silvana.
- Yyy...ja...
- Przestań się w końcu jąkać ! -krzyknęła Azzai - Wyznałam ci miłość ! Myślałam ,że coś do mnie czujesz !
- No bo czuję coś do ciebie ! -wydarłem się -Może cię nawet kocham !
Po tej wymianie zdań wokół nas zapanowała cisza.
- A więc...kochasz mnie ?-spytała cicho Azzai.
Nie odpowiedziałem szybko.Wadera zdenerwowała mnie trochę.Sama lepiła się do Hiro ,a teraz jakby coś ode mnie wymaga.Powiedziała ,że mnie kocha ,a ja ją chyba też.Ale ja tak naprawdę nie jestem pewny swoich uczuć.
- Posłuchaj...-zacząłem -Podobasz mi się ,naprawdę.Ja chyba też coś do ciebie czuję...Ale nie jestem pewny swoich uczuć.Nigdy nie byłem ,a nawet nie myślałem o poważnym związku.Poza tym....pojawił się Hiro i widzę ,że stara się przeciągnąć cię na swoją stronę...i wtedy oddaliliśmy się od siebie.Zaczęliśmy się jakoś unikać.A wtedy pojawiła się Silvana i....
- Zakochałeś się w niej ,tak ? -spytała.
- Nieeeee.....Może i spędziliśmy razem dużo czasu ...Sil jest fajna...taka dowcipna....może nawet ładna...-nagle zdałem sobie sprawę ,że tylko się pogrążam ,więc otrząsnąłem się i powiedziałem :
- Chodzi mi o to ,że musiałbym to wszystko przemyśleć.
Wstałem i odszedłem.Nie miałem niczego więcej do powiedzenia.

( Sory Azz ,że musiałaś tak długo czekać ,ale najpierw musiałęm sobie jakoś ,,upolować '' neta )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz