sobota, 28 marca 2015
Nowa wadera Appalosa
Imię: Appalosa
Płeć: wadera
Wiek: 7 (ewentualnie jakieś 507, jeśli by liczyć lata spędzone w Pandorii)
Partner: Zobaczy się
Rodzina: Za młodu bawiłam się ze szczeniakami mniej więcej w moim wieku. Wnioskując z tego miałam rodzeństwo, ale nie wiem czy żyje.
Stanowisko: Szpieg
Charakter: Rozbawiona i żywiołowa wadera, która uwielbia poznawać inne wilki. Zdobywa szybko przyjaciół, ale i wrogów. Ciekawska, sprytna, żywiołowa.
Historia: Pewnego słonecznego dnia jako beztroski szczeniak biegałam po łące z rodzeństwem. Nagle z pobliskiego lasu dało się usłyszeć hałas. Jako ciekawska wadera pobiegłam w to miejsce. Spostrzegłam fioletowo – różowe światło, które biegło ku niebu. Przyśpieszyłam tępa, i za chwilę znalazłam się przed skalną szczeliną. Zdziwiła mnie ona w środku lasu, gdzie nigdy nie było żadnych kamieni. Podeszłam bliżej. Niechcący kopnęłam kamień. Nie usłyszałam jak upada. Nagle w uszach słyszalny był tylko denerwujący pisk. Zamknęła oczy, a gdy odgłos ucichł otworzyłam je. Zszokowana zaczęłam się oglądać w każdą stronę. Właściwie, tam nie było stron. To była czarna otchłań. W ten usłyszałam kobiecy głos. Mówiła coś o jakiejś klątwie. Powiedziała też, że poczekam sobie w Pandorii zanim mnie wypuści. Wszystko ucichło, a ja nie wiedziałam co robić. Stałam w ciemności, nie ruszałam się, tylko ułożyłam i zamknęłam oczy. Wreszcie zrozumiałam, że już nigdy nie zobaczę swojej rodziny. Poleciało mi kilka łez. Zasnęłam. Gdy spałam obudził mnie głos, znów ten sam. Uznała, że już czas.
Klątwa: Ogień
Zasady klątwy: Co mogę powiedzieć o mojej klątwie? Jest przedziwna, powstała z klątwy lodu i ognia. Są pewne zasady tej klątwy. Zacznijmy od tego, że potrafię rozpalać, zimny i ciepły ogień. To dziwny sposób, pomyśle o jakimś miejscu i tam pojawia się płomień. Może mieć on różne kolory, w zależności od humoru. Od chłodnego błękitu już prawie białego po bordowy, wręcz czarny płomień. Na czym polega zimny i ciepły ogień? Gdy położysz mięso na ciepłym ogniu powstanie pieczeń, zaś gdy na zimnym - bryła lodu. Wokół mnie panuje nieraz zimno, a nieraz ciepło. Przez moją klątwę zdradzam swoje uczucia. Gdy jestem szczęśliwa, przyjemne ciepło emanuje od mnie, gdy jest mi smutno jest – zimno, gdy jestem wścieła mogę poparzyć. Dosłownie.
Szczerze mówiąc, to nie wiem czy mogę jakoś się z niej „wyleczyć”. Chyba tak, ale jeszcze do tego nie doszłam.
Nick na howrse: Bogota1992
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz