poniedziałek, 29 grudnia 2014

Od Vervady ( CD.Paluku ) : Ciągle nas przybywa...

-A więc...miło mi cię poznać Paluku.-rzekłam spoglądając na basiora. -Jestem Vervada.
Wilk przyglądał mi się z uwagą.
- Chodź ze mną -dodałam po chwili.
Paluku spojrzał na mnie nieufnie.
- Nie zjem cię przecież -mruknęłam - Proponuję ci dołączenie do pewnej watahy.
Basior niechętnie ruszył za mną.
- Daliiiiko do tiiiij watahy ? -spytał.
- Nie, zaraz dojdziemy.Chodź bądź co bądź możemy troszkę przyspieszyć.
Po około pięciu minutach dotarliśmy do watahy.
- Ikano...-zaczęłam.
Wadera odwróciła się i stanęła ,nakazując idącej za nią watasze to samo.
- To jest Paluku -przedstawiłam basiora.Wilk potaknął.
- Przeklęty ? -spytała wadera retorycznie.
- Tak.
- Skąd pochodzisz ? -dodała po chwili spoglądając na jego ubarwienie futra.
- To dłiiiga hiiistriia.
Po tych słowach postanowiłam się oddalić.Odeszłam więc i dołączyłam do stojącej niedaleko Jenny.
- Kolejny nowy? -spytała.
- Na to wygląda -odparłam.
Spojrzałam wstronę Ikany i Paluku.Alfa zadała mu jeszcze parę pytań -basior odpowiadał.Potem chwilę jeszcze porozmawiali i ruszyliśmy dalej.

Jedna łapa ,druga łapa...szliśmy już dobre dwie godziny ,choć nikt nie narzekał.W pewnym momencie obok mnie mignęło coś czerwonego. Uniosłam głowę i spojrzałam w bok jednocześnie stając.Kilka metrów dalej stał jakiś basior.Obejrzałam się na watahę.Szli pogrążeni w rozmowach.
Jeszcze raz spojrzałam na tajemniczego wilka.Ten powoli do mnie podchodził uśmiechając się szeroko.


Eloy ?



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz